czwartek, 18 lutego 2016

#4 "Koniec wszystkiego" Megan Abbott




Oryginał: The End of Everything
Autor: Megan Abbott
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2010
Ilość stron: 240
Gatunek: literatura współczesna
Tłumaczenie: Ewa Siarkiewicz




"Nie musisz mówić, że mnie kochasz, bądź tylko blisko na wyciągnięcie dłoni, nie musisz zostać na zawsze, ja to zrozumiem."


Evie, trzynastoletnia dziewczynka, znika bez śladu. Policja, rodzina, przyjaciele, wszyscy się o nią martwią i poszukują ją, ale bez skutku. Policja przesłuchuje jej najlepszą przyjaciółkę - Lizzie. Dziewczynki rozstały się na boisku szkolnym. Evie miała wrócić do domu pieszo, jednak nigdy do niego nie dotarła. Co stało się z tą młodą dziewczynką? Lizzie z każdym dniem przypomina sobie coraz więcej szczegółów. Pamięta mężczyznę i samochód, który je śledził. Czy ta wiadomość okaże się kluczem dla śledztwa? Czy pomoże to policji znaleźć Evie? 
Lizzie nie chce dłużej czekać. Bez zgody nikogo podejmuje "śledztwo" na własną odpowiedzialność. Czy ślady, które uda jej się znaleźć, pomogą policji dotrzeć do Evie? Czy te informacje mogą mieć coś wspólnego z zaginięciem nastolatki? Czy rzeczy, które znalazła Lizzie okażą się pomocne? 


"Zaczynam rozumieć, że ten głęboki smutek i ta tęsknota za straconymi rzeczami jest najpiękniejszą rzeczą jaka istnieje."


Kolejna opowieść o nastolatce, która zaginęła i nie wiadomo, co się z nią stało. (Wcześniej pisałam o Susie z "Nostalgii anioła" <recenzja>). Jednak ta książka nie wzbudziła we mnie tyle emocji, co właśnie "Nostalgia anioła". Owszem, ma ciekawy wątek i nieoczekiwany zwrot akcji, ale nie zainteresowała mnie tak, jak inne. 
Czytając książkę na początku, chciałam ją odłożyć i skończyć czytać, bo nie mogłam się połapać w sposobie pisania. Strasznie niefortunnie przemieszane są ze sobą myśli narratorki - Lizzie - i wydarzenia dziejące się wokół niej. Po prostu się gubiłam czytając tą książkę, mimo iż myśli Lizzie są wyraźnie oddzielone od pozostałego tekstu.
Książka wciągnęła mnie jedynie na początku, kiedy nastolatka zniknęła, i pod sam koniec, kiedy śledztwo dobiegało końca. Wtedy siedziałam w napięciu czekając, co się wydarzy na następnych stronach i nie mogłam przestać czytać. Zaskoczył mnie ten nieoczekiwany zwrot akcji. 
Środkowa część, gdzie trwało całe śledztwo była, jak dla mnie, zbyt monotonna i nudna. 

Moja ocena 6/10

Książka bierze udział w wyzwaniach:











Czytaliście może tę książkę? Jakie są Wasze wrażenia z lektury? :)

2 komentarze:

  1. Nie czytałam tej książki, ale wydaję się interesująca!
    Dziękuję za informację, nigdy nie słyszałam o tym wyzwaniu, ale zaraz sie dopiszę!
    Pozdrawiam,
    www.annwithbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyzwanie bardzo fajne, bo można czytać dosłownie wszystko :D
    Chętnie zajrzę do Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM