czwartek, 17 sierpnia 2017

Nicola Yoon "Ponad wszystko"


Wyobraź sobie, że jesteś zamknięty w czterech ścianach swojego domu. Nigdy nie wyszedłeś ze znajomymi do kina, nie poczułeś kropli deszczu na ciele, nie ulepiłeś bałwana, nie wiesz jak to jest wylegiwać się na słońcu czy czuć zapach świeżo skoszonej trawy, ponieważ jesteś uczulony na WSZYSTKO!

Maddy, siedemnastoletnia bohaterka książki, w wieku zaledwie kilku miesięcy usłyszała straszną diagnozę - ma "alergię na świat". Od tamtej pory dziewczyna jest odizolowana od ludzi, nie ma przyjaciół, a całe dnie spędza w domu z mamą i pielęgniarką czytając książki lub grając w scrabble. Wszystkie pomieszczenia w mieszkaniu muszą być sterylne, a nawet najkrótszy kontakt ze światem mógłby skończyć się dla niej tragicznie. Pewnego dnia do domu obok wprowadzają się nowi sąsiedzi - a wśród nich rówieśnik Maddy, Olly. Od tej pory życie dziewczyny całkowicie się odmienia...

Całą opowieść poznajemy z punktu widzenia Madeline. Razem z nią przeżywamy ważne momenty w jej życiu, odczuwamy jej bezsilność, poznajemy najskrytsze myśli i pragnienia, jesteśmy z nią gdy zastanawia się nad podjęciem ryzyka i gdy przeżywa swoją pierwszą miłość. Olly, choć odgrywa znaczącą rolę w tej książce, nie jest najważniejszy w tej opowieści. Najciekawszą postacią okazuje się mama Madyy. Mimo iż początkowo zostaje zepchnięta na drugi plan, dziewczyna niewiele o niej opowiada, to jej dramat ukazuje się dopiero pod koniec książki i okazuje się być najmocniejszym elementem "Ponad wszystko". Takiego zwrotu akcji się nie spodziewałam. 

"Ponad wszystko" to słodko-gorzka, boleśnie piękna i przejmująca historia dziewczyny uczulonej na cały świat, wdziera się do głębi serca i pozostaje na długo w pamięci. Opowieść trochę melancholijna, a zarazem bardzo emocjonująca o miłości, nadziei i jej braku, bezsilności, stracie i żałobie. Książka uświadamia nam jak wielkie szczęście mamy mogąc cieszyć się życiem. Po tej lekturze zaczyna się doceniać nawet zwykłe błahostki w codziennym życiu, nie przypuszczałabym, że książka może mieć na to tak duży wpływ. 

Ogromnie polecam każdemu tę historię. :)


★★★★

Nicola Yoon, "Ponad wszystko", wyd. Dolnośląskie, 2016, s. 328

3 komentarze:

  1. Uwielbiam, gdy powieść wywołuje aż tyle emocji.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Ponad wszystko" czytało mi się szybko i przyjemnie, ale zaskoczenie tej książki mnie zaskoczyło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochłonęłam ją w jeden dzień :D I faktycznie zakończenie zaskakuje. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. :)

      Usuń

INSTAGRAM