Oryginał: Nights in Rodanthe
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2013
Ilość stron: 256
Gatunek: literatura obyczajowa/romans
Tłumaczenie: Elżbieta Zychowicz
"W miłości nigdy nie jest za późno na drugą szansę".
Adrienne, matka trójki dzieci, rozwódka. Nie może pogodzić się ze stratą męża. Nie rozumie, czemu ten odszedł od niej do młodszej. Ciągle się zastanawia, czego mu brakowało, co ma ta inna, czego nie miała ona.
Mijają trzy lata od rozwodu. Przyjaciółka Adrienne prosi ją, aby zajęła się jej pensjonatem w niewielkiej wiosce w Karolinie Północnej, podczas jej nieobecności. Adrienne godzi się, ponieważ nie ma nic do stracenia. W tym samym czasie, w którym ona zajmuje się pensjonatem, przebywa w nim Paul, wysokiej sławy chirurg, który przyjechał do Rodanthe w sprawach służbowych.
Jego zaledwie kilkudniowy pobyt, nie przeszkadza obojgu poznać się lepiej, a nawet zakochać się w sobie! Rozmawiają godzinami i pomagają sobie z demonami przeszłości, które dręczą każdego z nich. Postanawiają spędzić ze sobą resztę życia, jednak los ma dla nich zupełnie inne plany.
"Im większa miłość, tym większa tragedia. Te dwa elementy zawsze idą w parze".
Paul po kilku dniach musi niestety wyjechać do syna do Ekwadoru, aby naprawić błędy z przeszłości. Obiecuje Adrienne, że za rok się spotkają i już się nie rozstaną, jednak los krzyżuje jego plany. Paul nie wraca z Ekwadoru...
Przepiękna opowieść o miłości w każdym wieku. Sparks wykreował bolesną powieść wyciskającą ocean łez, ale mimo wszystko podnoszącą na duchu.
Na początku myślałam, że książka będzie niewypałem, że to będzie pierwsza powieść tego autora, na której się zawiodę, jednak nie żałuję, że przeczytałam ją do ostatniej strony. Niby prosta lektura, a tak poruszyła moim sercem, że na samym końcu aż płakałam. Łzy same mi leciały z oczu.
Polecam! :)
Książka wydaje się warta uwagi, a że w tym roku obiecałam sobie przeczytać kilka książek tego autorka, to dodaję ją na swoją listę "Must read".
OdpowiedzUsuńhttp://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/
Naprawdę polecam :) Bardzo ciekawa książka :)
UsuńChętnie zajrzę na Twojego bloga ;)
Nie czytałam jeszcze nic Sparksa i zastanawiam czy nie zacząć od "Nocy...". Oglądałam parę lat temu ekranizację tej powieści, z Richardem Gerem i Diane Lane w rolach głównych. Podobała mi się, więc tym bardziej może skuszę się i na lekturę :) Niedługo Walentynki, atmosfera akurat na czytanie Sparksa albo Jane Austen :D Bardzo ładna recenzja. Pozdrawiam ciepło !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńKsiążka naprawdę jest godna uwagi, szczególnie tak jak mówisz teraz, na Walentynki :) Sama zamierzałam w niedługim czasie obejrzeć ekranizację tej powieści, jednak nie mogłam się zdecydować, czy oby nie rozczaruję się filmem, ale jeżeli mówisz, że podobał Ci się, to z ciekawości go obejrzę :D
Pozdrawiam! :)
Czytałam tę książkę i nie podobała mi się. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
http://olalive-blog.blogspot.com/