Nina George to niemiecka pisarka i dziennikarka. Jest autorką m.in. takich książek, jak Lawendowy pokój czy Księżyc nad Bretanią. Za kilka dni, bo już 2 lutego w księgarniach pojawi się jej najnowsza książka Księga snów.
Z twórczością tej pisarki spotykam się pierwszy raz. Wcześniej w ogóle o niej nie słyszałam i żałuję, bo już po pierwszej przeczytanej jej książce wiem, że na tym nie zakończy się moja przygoda z jej twórczością. Zamierzam sięgnąć po kolejne jej dzieła.
Henri to reporter wojenny, który żyje w ciągłym zagrożeniu, a mimo to, kiedy widzi tonącą dziewczynkę ryzykuje swoje życie i skacze po nią by ją uratować. Nie wiedział wtedy, że za poświęcenie i chęć uczynienia dobra będzie musiał zapłacić swoim zdrowiem. Bohater po wypadku zapada w śpiączkę farmakologiczną.
Eddie to jego dawna miłość. Pracuje w wydawnictwie jako redaktorka. Po burzliwym rozpadzie związku stara się żyć dalej, jak gdyby nigdy nic, jednak gdy dowiaduje się, że Henri uczynił ją odpowiedzialną za podejmowanie wszystkich decyzji dotyczących jego leczenia jest zakłopotana. Cała ta informacja burzy jej dotychczasowe ustabilizowane życie.
Sam to nieślubny syn Henriego. Chłopiec od swoich narodzin nie widział ani razu swojego ojca. Jest wyjątkowo inteligentnym dzieckiem. Łatwo rozpoznaje uczucia innych, a emocje opisuje kolorami. Po trzynastu latach jest w końcu nadzieja na to, że pozna swojego ojca, którego losy śledził przez całe życie.
Czy chłopiec dostanie szansę, żeby poznać swojego ojca? Czy Eddie odzyska dawną miłość? I czy Henri wybudzi się ze śpiączki?
- [...] Wiesz, mon ami, że ukrywają przed nami to, co najważniejsze.– Czyli co? – pytam.– Jak być szczęśliwym. [...]– Nie, to nie tak. Ukrywają przed nami to, jak zauważyć, że jest się szczęśliwym.
Książkę zaczęłam czytać pełna obaw. Nie wiedziałam czy temat mi się spodoba, czy książka zachwyci moje serce czy okaże się zwykłą pseudo filozoficzną powieścią. Nie czytałam też do tej pory żadnej książki tej autorki, dlatego nie miałam żadnego punktu odniesienia i moje obawy były jeszcze większe. Aczkolwiek nie było tak źle. :D
Na największe uznanie zasługuje forma powieści. Cała historia nie jest przedstawiona w formie retrospekcji, ale podróży między światami, w podświadomości. Rozdziały podzielone są na trzy perspektywy, dzięki czemu widzimy historię z punktu widzenia Sama, Eddie i Henriego. Każdy z nich ma oddzielne i różne od pozostałych podejście do zaistniałej sytuacji.
Po drugie styl. Autorka należy do tej grupy pisarzy, którzy potrafią pisać lekko, przejrzyście i zachęcająco. Mimo ciężkiego tematu, jaki postanowiła podjąć, przedstawia wszelkie informacje w jak najbardziej rzetelny sposób.
Słowa są jak papier ścierny, tak długo szlifują każde uczucie, aż wreszcie znika.
Warto tez wspomnieć o bohaterach, którzy są wyraziści i kolorowi. Są wrażliwi na rzeczywistość i każdy jest na swój sposób piękny wewnętrznie. Bardzo łatwo jest się utożsamić z każdym z nich choć w małym stopniu, bo nie zawsze się zdarza, żeby od bohaterów biło aż takie człowieczeństwo. Zmierzają się z problemami, które dotykają każdego z nas i tak jak my, nie zawsze potrafią sobie z nimi poradzić.
Autorka porusza temat śpiączki farmakologicznej, co nie jest prostą sprawą. Historię przedstawia w formie podróży między światami, snem a jawą, życiem a śmiercią. Stan zawieszenia duszy choć jest zagadkowy i niekiedy przeraża, to nadal mimo wszystko pozostaje jednym z bardziej fascynujących zagadnień.
Poza tym Nina George porusza także kwestie konsekwencji życiowych wyborów. Razem z bohaterami śledzimy wszystkie warianty przyszłości, która zmienia się wraz z dokonywanymi przez nas w kluczowym momencie decyzjami.
Podsumowując, książka jest nowatorska. Nie odnajdziemy w niej szczęścia, radosnych zakończeń czy wyidealizowanej miłości. Bohaterowie są zwykłymi ludźmi, którzy zmagają się z problemami i szukają najlepszych rozwiązań. Jest w niej pełno czułości, opiekuńczości i oddania. Miłość jest nieskazitelna i pełna poświęceń, a sceny z Samem aż chwytają za serce.
O tej książce będę pamiętała długo. Dlatego jeżeli lubicie podobne tematy, koniecznie wybierzcie się do księgarni po premierze tej książki.
AUTOR: Nina George
TŁUMACZ: Mateusz Borowski
WYDAWNICTWO: Otwarte
KATEGORIA: literatura współczesna
ILOŚĆ STRON: 424
MOJA OCENA: 9/10
Co myślicie o tej książce?
Lubicie takie historie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz