Strony

niedziela, 11 września 2016

#26 "Oblubienice wojny" Helen Bryan


Bo nic innego, jak właśnie trudne doświadczenia i walka o to samo, najbardziej zbliżają do siebie ludzi.

Tanni, Evangelie, Elsie, Frances i Alice pochodzą z różnych środowisk i różnych stron świata. Nikt nigdy nie przypuszczałby, że ich więzi przyjaźni będą tak solidne i nierozerwalne. Drogi tych pięciu dziewczyn zbiegły się w czasie II wojny światowej, kiedy to wszystkie, każda z innego końca świata, trafiły do małej wioski Crowmarsh Priors. To właśnie w walce z przeciwnościami losu i ograniczeniami, a także o wolność umacnia się ich dozgonna przyjaźń.
Alice jest córką pastora. Dla niej życie kończy się w momencie, gdy jej narzeczony wraca do domu z inną, świeżo poślubioną Evangelie. Tanni pochodzi z Austrii. Aby przeżyć musi zostawić swoich rodziców i siostry, a także wyjść za mąć już jako nastolatka. Elise ucieka z Londynu, a Frances zostaje oddana na wychowanie swojej matce chrzestnej. Te pięć kobiet połączyła wojna, przed którą uciekały, ale jednocześnie musiały stawić czoła. 50 lat po jej zakończeniu znów się spotykają, po to, aby spojrzeć w oczy prawdzie sprzed lat i pomścić niewinną śmierć.


Ta książka, to niezwykła opowieść o wojnie w Anglii, która opisywana jest z punktu widzenia ludności cywilnej, głównie kobiet i dzieci, ale też nielicznych mężczyzn, którzy nie dostali się do wojska. Opowiada o strachu przed ciągłymi nalotami, szpiegostwie, stosunku do Żydów i działaniu tajnych organizacji. 

Książka pisana prostym, lekkim stylem, w której mimo wojny, nalotów, śmierci, kalectwa i innych przeszkód, życie toczy się dalej, ludzie się w sobie zakochują, rodzą dzieci, zawierają się nowe przyjaźnie i znajomości. 

Książkę czyta się z ogromną przyjemnością i podziwem dla ludzi, którzy po 50 latach chcą pomścić śmierć niewinnych osób... Tak naprawdę książka kończy się w najciekawszym momencie, bo jest mega wciągająca i chętnie poczytałabym coś więcej o losach głównych bohaterek. Angażowanie się kobiet w działania okołowojenne uświadamiają nam, jak duża jest ich determinacja i jak silna może być przyjaźń osób, które walczą o to samo, w tym przypadku o wolność. 

"Oblubienice wojny" to debiutancka powieść Helen Bryan, którą warto przeczytać, głównie dlatego, że autorka porusza w swojej książce tematy wojny, o których niewiele wiemy, i z którymi na szczęście nie przyszło nam się zmierzyć, jednak dzięki tej książce możemy poznać prawdziwe życie podczas nalotów i działań wojennych, wyobrazić sobie strach i ból, które towarzyszą ludziom, którzy zostali niewinnie skazani na takie cierpienie.



AUTOR: Helen Bryan
TYTUŁ ORYGINALNY: War Brides
WYDAWNICTWO: EDITIO RED
JĘZYK ORYGINALNY: angielski
TŁUMACZ: Olga Kwiecień
KATEGORIA: Literatura piękna
GATUNEK: społeczna, obyczajowa

MOJA OCENA: 7/10



GARŚĆ CYTATÓW:

"W całej Europie ludzie mordują się nawzajem, dziewczęta płaczą nad swoimi nienarodzonymi dziećmi, które nie będą miały ojców, bogobojni ludzie ślepo odrzucają dar nowego życia. W końcu z naszej cywilizacji zostaną jedynie nazwiska na nagrobkach. Dlaczego?"

***

"Jeśli obudzisz się o północy i usłyszysz kopyt stukot, 
Nie zamykaj okiennic, na ulicę nie patrz. 
Kto nie zadaje pytań, nie usłyszy kłamstw -
Patrz w ścianę Kochanie, nie zobaczysz głupot."

***

"Wszędzie jest teraz niebezpiecznie, w domu, we Francji i nawet tutaj, jeśli Niemcy przyjdą, chyba że Anglicy ich odeprą, ale nie sądzę, żeby byli w stanie to zrobić."

***

"- Szkoda, że nie mam broni! - powiedziała gniewnie. - Gdyby rzeczywiście doszło do inwazji, upewniłabym się, że zabiorę ze sobą kilku Niemców, nim zginę."

***

"- Gdy jest się dostatecznie zdesperowanym, sposób się znajdzie."

***

"- Kochasz go? - zapytała poruszona Evangelie. - Czasem wydaje się, że tak kogoś kochasz, że umrzesz, jeśli nie będziecie razem, a potem gdy jesteście, okazuje się, że się myliłaś. Musisz uważać, gdy się zakochasz, bo nigdy nie wiesz, gdzie cię to zaprowadzi."



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwom Editio Red i Grupa Helion SA.



Książka bierze udział w wyzwaniu:



2 komentarze:

  1. Moje klimaty :) Często sięgam po wojenne historie, ale po każdej lekturze muszę sobie zrobić przerwę, bo bardzo emocjonalnie podchodzę do tematu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie powinnaś sięgnąć po tę książkę. :) Mi, po tej lekturze, też potrzebna była przerwa, bo tak, jak Ty, emocjonalnie podchodzę do takich historii, a do tej to już w ogóle. :D Warto przeczytać! :)

      Usuń