Dzisiaj przybywam do Was nie tylko z recenzją książki, ale także z ideą jej wydania. Mam nadzieję, że skutecznie uda mi się Was przekonać do tego, abyście sięgnęli po te książki, bo naprawdę warto dać im szansę. O czym mowa? Wydawnictwo [ze słownikiem] jakiś czas temu wprowadziło na rynek fantastyczne książki w języku angielskim. Książki są podzielone na kategorie, znajdziemy w ich ofercie pozycje zarówno dla dzieci, młodzieży jak i osób starszych.
Każda książka posiada trzy słowniki, co zdecydowanie ułatwia jej czytanie. Pierwszy - na samym początku - to słownik, w którym znajdują się najpopularniejsze i najczęściej używane wyrazy w danej powieści, drugi słownik znajduje się na marginesach każdej strony. W nim znajdują się słówka rzadziej występujące w książce, ale o wyższym poziomie trudności (choć czasem zdarzało się, że proste słówko było przetłumaczone, a to trudniejsze po prostu ominięte), natomiast trzeci słownik, który znajdziemy na końcu powieści, to kompletny zbiór wszystkich słów i form, które wystąpiły w danej publikacji.
Wszystkie te słowniki ułatwiły mi czytanie powyższych książek, a w szczególności "W 80 dni dookoła świata", ponieważ - jak się okazało - książka ta jest na znacznie wyższym poziomie niż chociażby "Królowa Śniegu". Zerkanie co chwilę do osobnego słownika i szukanie konkretnych słówek byłoby naprawdę uciążliwe i męczące, a co więcej - zniechęcało by nas do czytania książek w obcym języku. Jednak czytanie książek z tegoż wydawnictwa zdecydowanie ułatwia i umila lekturę, a przy tym nauka języka angielskiego staje się przyjemniejsza i bardziej komfortowa, gdyż te najtrudniejsze słówka mamy przetłumaczone w słownikach znajdujących się w książce.
Zanim jednak przystąpicie do czytania warto jest przestudiować słownik najpopularniejszych słówek z książki, gdyż ułatwi Wam to jej czytanie. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to to, że słownictwo w książce, która jest przeznaczona dla dzieci jest niekiedy naprawdę trudne. Sama miałam problem z niektórymi wyrazami, a angielskiego uczę się już kilka dobrych lat. Poza tym nawet moja anglistka stwierdziła, że niektóre słówka są strasznie wyszukane i na wysokim poziomem trudności.
Czytanie książek w oryginale jest niesamowitym doświadczeniem. Jeśli jednak nie czujecie się na siłach i nie wiecie, czy dacie radę przeczytać jakąś nową książkę w obcym języku, to śmiało sięgnijcie po powieść, którą już znacie, chociażby po "Alicję w krainie czarów" czy "Królową Śniegu". Na pewno każdy z Was znajdzie coś dla siebie w ofercie tego wydawnictwa.
Książki [ze słownikiem] to świetna alternatywa nie tylko dla osób, które zaczynają swoją przygodę z czytaniem po angielsku, ale też dla tych którzy chcą powrócić do ukochanych książek z czasów dzieciństwa i przekonać się, jak wyglądają one w oryginale. Zachęcam Was do tego, abyście sami przekonali się o tym, że czytanie książek w oryginale jest niesamowitą przygodą.
Wydawnictwo niewątpliwie trafiło w niszę :)
OdpowiedzUsuń