Strony

niedziela, 5 czerwca 2016

#12 "Kim byłbym bez Ciebie?" Guillaume Musso


Oryginał: Que serais-je sans toi?
Autor: Guillaume Musso
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 360
Gatunek: literatura współczesna
Tłumaczenie: Joanna Stankiewicz-Prądzyńska

Odkąd zaczęłam czytać książki Nicholasa Sparksa, nie sięgam praktycznie po innego autora, który pisze historie miłosne. Nigdy się na nim nie zawiodłam i zawsze jego powieści wzbudzały we mnie wiele emocji. Jednak już od dłuższego czasu słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat twórczości Guillaume Musso. Nie sięgałam jednak po jego powieści, ponieważ nie chciałam się rozczarować. Wydawało mi się, że nikt nie może dorównać Sparksowi. Jednak po przeczytaniu  jego książki "Kim byłbym bez Ciebie?" żałuję, że sięgnęłam po jego twórczość dopiero teraz.
"Nasze życie to książka, która pisze się sama. Jesteśmy bohaterami powieści, którzy nie zawsze rozumieją intencje autora." ~ JULIEN GREEN

Już w pierwszym rozdziale książki autor ciekawi czytelnika opisem bohaterów i sprawia, że chce czytać dalej. Chce poznać do końca historię Gabrielle i Martina, dwójki młodych ludzi, którzy kochają się bez pamięci. Martin jest zaledwie rok starszy od Gabrielle, ale nie zdaje sobie sprawy z tego, że życie może wystawić go na wiele prób i miłość, jaką darzy Gabrielle, może być tą ostatnią.

"Pierwsza miłość jest zawsze ostatnia." ~ TAHAR BEN JELLOUN

Przeszłość obydwu bohaterów skrywa za sobą wiele tajemnic, które oboje odkrywają dopiero po około trzydziestu latach swojego życia. Kiedy poznajemy bohaterów książki, Gabrielle jest studentką trzeciego roku na uniwersytecie w Berkeley, a Martin rozpoczyna swoją karierę w pracy w policji. Oboje spotkali się w San Francisco. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia, jednak już na początku los wystawił ich miłość na ciężką próbę. Musieli się rozstać, a kiedy w dzień Bożego Narodzenia Martin kupił Gabrielle bilet lotniczy, aby przyleciała do niego do Nowego Jorku, ona tego nie zrobiła.
Nie widzieli się przez trzynaście lat, a kiedy znów się spotkali, w tym samym czasie w życie Gabrielle wkroczył jeszcze jeden mężczyzna - Archibald. Martin znał go bardzo dobrze i obydwaj byli gotowi walczyć ze sobą na śmierć i życie. Gabrielle jednak nie chciała wybierać. Chciała zatrzymać ich obu przy sobie. Niestety, niektóre pojedynki muszą niefortunnie skończyć się czyjąś śmiercią. Chyba, że...

"Są dwa rodzaje ludzi. Jedni żyją, grają, umierają. Drudzy przez całe życie balansują na cienkiej linie. Ci pierwsi to aktorzy. Ci drudzy to cyrkowcy." ~ MAXENCE FERMINE

Musso ma w sobie coś takiego, że nie chce się jego książek odłożyć na bok, że jego powieści są tak urokliwe i pełne emocji, że za każdym razem chce się jeszcze więcej. Jest to pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam, ale teraz bez wątpienia sięgnę po kolejne. "Kim byłbym bez Ciebie?" potrafi trzymać w napięciu, wzruszyć, odprężyć i zmusić do refleksji, a samo zakończenie wbija w fotel. Aż do samego końca nie można przewidzieć, jaki będzie finał powieści i za to książka dostaje ode mnie dodatkową gwiazdkę. Kolejnym plusem powieści jest to, że na początku każdego rozdziału autor wstawił pozytywne i skłaniające do refleksji cytaty sławnych osób lub teksty piosenek. :)

Moja ocena: 8/10

Co myślicie o tej książce? Czytaliście ją? Podobała Wam się? :)

Książka bierze udział w wyzwaniach:












(Wydana w roku moich 10-tych urodzin)

4 komentarze:

  1. Wcześniej czytałam kilka książek Musso, ale jakos nie miałam okazji, zeby siegnąć po "Kim byłbym bez ciebie ?". Zaczęłam stawiać na innych autorów i porzuciłam twórców moich pierwszych przeczytanych historii miłosnych. Twoja recenzja skłania mnie jednak do konfrontacji z tą lekturą. Chętnie się dowiem jak potoczą się losy głównych bohaterów :)

    Pozdrawiam,
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  2. czuje sie zaintrygowana :D czy bym przeczytala? tak b oejszcze sparksa nie zaczelam ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie słyszałam o autorze, ale opis książki i twoja recenzja są zachęcające :)
    Nie za bardzo lubię książki tylko z historią miłosną, ale czasem trzeba zrobić skok w bok i myślę, że kiedyś ją przeczytam.
    Pozdrawiam cieplutko,
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Musso, muszę sięgnąć po tę pozycję!

    OdpowiedzUsuń